| Źródło: Olga Szpunar / krakow.wyborcza.pl
Iwkowa: Gminny sposób na reformę oświaty - w podstawówce tylko klasy I-III
Minister edukacji Anna Zalewska zapewnia, że w wyniku reformy nauczyciele nie stracą pracy, a szkoły będą funkcjonowały, jak należy.
- Dzieci wreszcie będą miały dobrą edukację realizowaną w dobrych warunkach - powtarza na każdym kroku Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty. Samorządy tworzą obecnie nową sieć szkół pod edukacyjne zmiany (polegają na likwidacji gimnazjów, wydłużeniu szkół podstawowych o dwa lata i liceów o rok) i nie wszędzie wygląda to tak ładnie, jak w zapewnieniach rządzących.
Szkoły do klas trzecich
W małopolskiej gminie Iwkowa jest pięć szkół podstawowych. Są też dwa gimnazja. Obydwa działają we wspólnych budynkach z podstawówkami. Gdy przestaną istnieć, podstawówki zyskają większą przestrzeń. W kontekście tego, że powiększą się o siódme i ósme klasy, bardzo dobrze się składa. Źle się składa, że nie wszystkie szkoły podstawowe w gminie mają taką możliwość. Dwie - w Dobrocieszu i w Iwkowej Nagórzu - nie mają najmniejszych szans na pomieszczenie u siebie uczniów siódmych i ósmych klas.
- To bardzo małe szkoły. Nie ma w nich nawet sal gimnastycznych. Dzieci ćwiczą na korytarzach. Już teraz mają słabe warunki. A co dopiero po zmianie? Nie pomieścimy wszystkich uczniów, nie jesteśmy w stanie stworzyć im pracowni przedmiotowych, których będą potrzebować w siódmych i ósmych klasach. Po pierwsze z powodu braku miejsca, po drugie pieniędzy - mówi wójt Bogusław Kamiński.
Gmina wpadła więc na pomysł, by naukę w podstawówkach ograniczyć do klasy trzeciej, a następnie dowozić ich uczniów do szkół w sąsiednich miejscowościach. Protestują rodzice, protestuje gminna komisja oświaty, protestuje Związek Nauczycielstwa Polskiego. - Wszystkie dzieci powinny mieć pełnowymiarową szkołę podstawową blisko swojego domu, a reforma ich tej możliwości pozbawia - mówi przewodnicząca małopolskiego okręgu ZNP Grażyna Ralska.
Wójt: reforma wstrzyma rozwój gmin
Rodzice buntują się, że rząd, który likwiduje gimnazja, w praktyce skazuje ich dzieci na... pójście do gimnazjum w wieku dziesięciu lat. - Bo czym od pójścia do gimnazjum różni się przymusowa zmiana szkoły po trzech latach? Nasze dzieci będą uczyć się w nowej miejscowości, z nową kadrą i nowymi kolegami - zaznaczają.
Wójt rozkłada ręce. - Żeby pomieścić osiem klas, musiałbym te szkoły rozbudować, a nie rozbuduję, bo nie mam za co - mówi. Szacuje, że reforma edukacji w jego gminie będzie kosztowała ok. 600 tys. zł. W jej wyniku pracę stracić może kilkunastu nauczycieli, którym trzeba będzie wypłacić odprawy. W ośmioklasowych podstawówkach konieczne jest stworzenie i wyposażenie pracowni przedmiotowych.
Cały budżet gminy to nieco ponad 19 mln zł. Blisko 40 procent tej kwoty już teraz idzie na edukację. - Żeby sfinansować reformę, trzeba będzie wstrzymać rozwój gminy. W planach mieliśmy budowę kanalizacji, wodociągów, dróg, chodników, biblioteki. Z czegoś trzeba będzie zrezygnować - mówi wójt.
Przyznaje, że nie podoba mu się pomysł trzyklasowych podstawówek w dwóch wioskach gminy, ale innego rozwiązania na razie nie widzi. Podobnie jak wszystkie gminy w kraju, ma czas do 17 lutego na przedstawienie w kuratorium nowej siatki szkół przygotowanej pod reformę.
Iwkowa nie jest jedyną małopolską gminą, która ma taki problem. Trzy podstawówki wyłącznie z klasami I-III planuje także Kocmyrzów. Powód? Dokładnie ten sam. Brak miejsca, by po reformie pomieścić w nich siódme i ósme klasy. Brak pieniędzy, by to zmienić.
Prawo dopuszcza
Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak podkreśla: - Prawo dopuszcza takie rozwiązanie.
Przyznaje, że zastanawia się nad nim wiele małopolskich gmin. - Jeżeli dzieci mają się uczyć na dwie zmiany w szkołach bez sal gimnastycznych i świetlic, to lepiej po trzeciej klasie przenieść je do lepszych warunków. Tym bardziej że wszystkie będą miały zapewniony dojazd do nowej szkoły - uważa.
Zwolnienia nauczycieli, o których mówią gminy, komentuje: - Samorządy źle to wszystko szacują. Gdy siadają razem z nami i liczą od nowa, okazuje się, że żadnych zwolnień nie będzie.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj