Brzesko: Czy woda na basenie była zakażona pałeczką ropy błękitnej czy nie?
Faktycznie, było takie zdarzenie, że w próbkach wody z dużej niecki basenowej badania wykazały, że pojawiła się bakteria pałeczka ropy błękitnej – stwierdził dyrektor Brzeskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Marek Dadej. Zgodnie z procedurą zlecono kolejne badanie, które według dyrektora nie potwierdziło obecności tej bakterii w wodzie. Mimo to niecka basenowa została zamknięta - łącznie na półtora dnia. Wodę w basenie kontrolował też sanepid. Pływalnia bada wodę we własnym zakresie co cztery godziny i jest to zapisywane w dzienniku badań. Ale to że pływalnia pobiera wodę co cztery godziny wcale nie oznacza, że zna stan wody od razu. Dyrektor poinformował zgromadzonych, że kompleksowe badania wody, odbywają się zgodnie z harmonogramem zatwierdzonym przez sanepid, przynajmniej dwa razy w miesiącu plus ewentualne wyrywkowa kontrola.
Nasze działania polegały generalnie na tym, że w momencie jak tylko dostaliśmy te wiadomości (o skażonej wodzie - przyp. red.) wymieniliśmy 1/3 wody plus wielokrotne czyszczenie filtrów i instalacji powtórne oraz dawka uderzeniowa chloru nocą jak nie ma klientów – mówił Marek Dadej. Sprawa, o której już Państwu mówiłem to cały czas teraz myślimy jak przerobić wejście na basen żeby strefa mokra nie łączyła się ze strefą brudną przy wejściu. To jest problem, który dotyczy starych basenów. - dodaje dyrektor.
Marek Dadej stwierdził też, że zakażenie wody nie ma związku z ograniczeniem chętnych do korzystania z pływalni w styczniu. Na pytanie o wpływ na frekwencję dyrektor odpowiedział: Według moich wiadomości nie zmniejszyła się wręcz się zwiększyła i zapowiada się, że będzie jeszcze większa.
Mnie osobiście nie przekonują zapewnienia Pana Marka Dadeja, że panuje nad sytuacją. Tym bardziej jestem zaniepokojony czytając jak poważnym skażeniem jest pałeczka ropy błękitnej (Pseudomonas aeruginosa). Jest to jedna z najniebezpieczniejszych bakterii - jest odporna na powszechnie stosowane środki dezynfekujące, łatwo rozmnaża się w wodzie i niewiele jej trzeba do przeżycia. Jednak najgorsze jest to, że wykazuje odporność na większość antybiotyków, co utrudnia leczenie chorób przez nią spowodowanych. Osoby, które korzystały z basenu na przełomie grudnia i stycznia nie powinny lekceważyć niepokojących objawów.
Wśród najbardziej charakterystycznych czynników ryzyka rozwinięcia procesu chorobowego pałeczki ropy błękitnej należą:
– nowotwory,
– konsekwencja chemioterapii,
– występowanie cukrzycy,
– choroby hematologiczne,
– dysfunkcje odporności,
– narkomania,
– liczne oparzenia,
– mukowiscydoza,
– długotrwałe pobyty szpitalne,
– zakażenia ran oparzeniowych,
– zapalenie płuc,
– zakażenia dróg oddechowych,
– bakteriemia,
– prawostronne zapalenie wsierdzia,
– zakażenia układu moczowego,
– zakażenia kości i stawów,
– zapalenie ucha zewnętrznego,
– zakażenia gałki ocznej,
– posocznica,
– zakażenia wewnątrzbrzuszne,
– zapalenie opon mózgowo – rdzeniowych,
– ropień mózgu.
Pocieszające jest to, że pałeczka ropy błękitnej należy do grupy bakterii oportunistycznych, tzn. takich, które wywołują zakażenie tylko u osób z obniżoną odpornością. W związku z tym na zakażenie najbardziej są narażone osoby, które zmagają się z chorobami krwi, AIDS lub chorują na mukowiscydozę, cukrzycę i nowotwory (a dodatkowo są w trakcie chemioterapii). Ryzyko zakażenia wzrasta także u osób zażywających narkotyki, które doznały oparzeń dużej powierzchni ciała lub rozległych urazów. Ponadto bakteria może dostać się do organizmu drogą zakażenia wewnątrzszpitalnego.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj